Zbliżający się Dzień Zaduszny, a wcześniej Wszystkich Świętych, nie powinny przejść bezrefleksyjnie. Młodemu człowiekowi, takiemu siódmoklasiście, w którym tętni radość życia nie czas myśleć o śmierci, ale czas uczyć się dobrze żyć i czas czytać LEKTURY. Lektura, to szczególnie nielubiane słowo w szkole – wiedzą o tym nie tylko uczniowie, bo i rodzice. Szukając, więc sposobu na dobre spotkanie z lekturą, wzorem lat poprzednich, klasa VII A na lekcji języka polskiego przygotowała klasowe czytanie Dziadów. Odbyło się ono w scenerii zaciemnionej klasy, przy wielu zapalonych zniczach /niezbędny rekwizyt na zbliżające się dni/ Nie nadawało to, co prawda, atmosfery cmentarnej kaplicy, jak to jest w utworze Mickiewicza, jednak tworzyło aurę tajemniczości i zaciekawienia i zawołanie chóru „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, / Co to będzie, co to będzie?” brzmiało w wykonaniu klasy niezwykle podniośle i groźnie. Czytanie utworu zaplanowaliśmy na wigilię Wszystkich Świętych, gdyż właśnie wtedy rozgrywa się akcja utworu. W najbliższych dniach wspominać będziemy naszych zmarłych i właśnie zmarli są w połowie bohaterami dramatu. Drugą połowę stanowią żywi, którzy według ludowego zwyczaju, chcą pomóc zmarłym ulżyć w cierpieniu duszy i, co tu bardzo istotne, czerpią naukę życiową. I chodziło oto, by taką naukę „wyczytali” uczniowie. Utwór Mickiewicza ma wyraźne przesłanie moralne - wskazuje na konieczność liczenia się z konsekwencjami popełnianych czynów. Surowa moralność ludowa, wnioskują uczniowie, zmusza do uczciwego życia z innymi i dla innych. I taka refleksja, w związku ze zbliżającymi się dniami „ku pamięci”, jest wskazana nie tylko dla siódmoklasisty
Aktualności
